Dodatkowa praca dla mamy małych dzieci: czego i gdzie szukać?

Wychowywanie dzieci nie jest prostym zajęciem: wymaga poświęcenia masy czasu, uwagi, energii oraz zaangażowania. Jednak nie każda mama może pozwolić sobie na luksus wychowywania dziecka bez zarabiania jednocześnie pieniędzy. Wiadomo jednak, że, jeśli dziecko jest naprawdę małe, a w grę nie wchodzi żłobek, zaczyna się kombinowanie – co zrobić ze swoim zatrudnieniem?

Praca fizyczna dorywcza

Wśród ogłoszeń znajdziemy od czasu do czasu propozycje pracy dorywczej fizycznej, tak zwanego chałupnictwa, polegającego na braniu sobie pracy do domu. Trzeba jednak wiedzieć, że tyczy się to głównie osób posiadających jakiś fach w ręku, na przykład krawcowych czy szwaczek, wyposażonych w odpowiednie maszyny na miejscu, u siebie w domu.

Po dogadaniu się z firmą ta zwykle przysyła półprodukty do zszycia czy obrzucenia – zgodnie z podpisaną umową. Podobnie jest w przypadku przeróbek krawieckich, chociaż co odważniejsze panie takie prace biorą do domu na własny rachunek. W tym ostatnim przypadku jednak należy bardzo uważać – dotrzymywanie umówionych z klientami terminów jest bardzo ważne dla marki jako takiej.

Jakie pracy fizycznej nie warto brać do domu?

Chałupnictwo dzisiaj nadal jednak w głównym stopniu kojarzone ze skręcaniem długopisów czy adresowaniem kopert. Jak świat światem, takie propozycje zatrudnienia najczęściej były zwykłym oszustwem i próba wyłudzenia, chociaż niewielkich sum pieniędzy. W tej kwestii niewiele się zmieniło – nadal takie oferty w dziewięćdziesięciu ośmiu procentach to zwykłe oszustwo.

Z drugiej strony, nawet, jeśli oferta jest prawdziwa, zwykle okazuje się niemożliwych do przerobienia przez jedną osobę konkretnego, pojedynczego zlecenia przy małym dziecku. Pieniądze są stosunkowo niewielkie, a ostatecznie w wykonanie zadania jest zaangażowane pół rodziny.

Praca przed komputerem

Jeśli dobrze poszukać, można wśród wszystkich ogłoszeń znaleźć te z zakresu typowej pracy biurowej, ale w nieco mniejszym zakresie godzinowym – na przykład pół etatu, co daje nam raptem cztery godziny pracy dziennie, czy nawet jedna czwarta. Czasem ilość niezbędnych do przepracowania godzin jest zależna od ilości zamówień czy innych, wskazanych w ogłoszeniu, czynników.

Nie warto jednak interesować się ogłoszeniami, jakich jest teraz zdecydowanie najwięcej, czyli zachęcających do pracy przy wypełnianiu wniosków, ponieważ to zabawa na bardzo grząskim, finansowo - bankowym gruncie. Wnioski, bowiem nie wypełniamy za kogoś jako pomoc, ale w swoim własnym imieniu i najczęściej dotyczą one zakładania kont bankowych czy innych, podobnych produktów.